Etykiety

A4 (1) A5 (6) A6 (15) album (12) album 30x30 (2) album mini (1) Antidotum (5) artjournal (5) aukcja dla Witusia (1) aukcje dla Dawidka Spałka (3) biżuteria (55) boho (1) Boże Narodzenie (8) bransoletka (4) brelok (1) broszka (2) candy (10) cardlift (5) charytatywnie (5) choinka (1) chustecznik (4) Chwile (3) CK Muza (12) collage/kolaż (28) Craftshow (2) crochet (1) DecoTimecrafts (2) decoupage (18) Digital Paper (3) dostałam (13) drewniano (1) dziecko (24) Dzień Edukacji Narodowej (2) Dzień Nauczyciela (2) e-gazeta (1) expolding box (1) folder CD (19) fotografia (93) fotografia gadżety (3) fotorelacja (15) gadżety (40) Galeria Papieru (17) GOscrap (2) gościnnie (1) granny square (1) Graphic45 (41) grubasek (25) imprezy (10) jajo (3) kalendarz adwentowy (1) kartka (62) kolczyki (8) kreda (5) księga gości (1) kulinarnie (2) Kwiat Dolnośląski (15) losowanie (3) magnes (27) Makowe Pole (1) Manualnie.pl (8) metal (1) Mintay Papers (1) na wsi (1) notes (43) Ocean Edukacji Rybka (2) orientalnie (10) otulacz (3) Paper Passion (2) Pasje Smaki (1) Photo of the Day by Lena Wz (28) pierścionek (6) praca wre (2) prace Córci (1) Praktycznie (1) przepiśnik (1) przybornik (7) pudełko (13) pudełko kolażowe (1) puszka (8) ramka (1) ramka na zdjęcia (3) recykling (13) Rozmyślania (49) sabat (19) scrapLO (7) seksapil (8) Serwetnik.pl (1) soutache/sutasz (37) spotkanie (6) Srebrny Gaj (2) Stonogi.pl (2) szkatułka (2) szydełko (1) ślub (4) Święta Bożego Narodzenia (1) tabliczka (1) tag (1) transfer (2) warsztaty (51) Warsztaty Terapii Zajęciowej (7) warsztaty w SP nr 3 w Złotoryi (1) wieża Siedlęcińska (1) Wiosna Kobiet (8) włóczka (2) wnętrze (1) wymiana (9) Wyróżnienie (16) zabawa (38) zajawka (78) zakładka (1) zaproszenie (1) zawieszka (14) Zdolne Ręce (17) zrób to sam (1)

wtorek, 10 stycznia 2012

Dom z gumy

Jak wiecie w sobotę był sabat, a mój dom pomieścił 17 osób dorosłych i trochę drobiazgu dziecięcego :-)
Działo się bardzo dużo, a wszystko uwieczniło 3 fotografów.




Dojechały do mnie dziewczyny z Poznania i okolic - Oleander i Trzpiot, przyjechała Zielona Góra w osobach - Kasiuli, Jostka i Papierniczki, stawiła się Złotoryja - Glinka Alinka, dotarł Głogów - Anniegmatic i Mag, przybyła Legnica - Asia i wyjątkowo dopisał Lubin - Aldona, Aneta, Calista, Ewa, Ewelina, Inno i ja :-) Był także drobiazg, który jest mile widziany :-) Połowa osób była nowa, dlatego zadecydowałyśmy o zrobieniu plakietek z imionami.

Najważniejszą częścią przedspotkaniową jest zawsze ustalenie menu. Dziewczyny prześcigają się w przepisach, a później przynoszą boskie
dla podniebienia smakołyki. Pierwszy raz zaistniał bufet szwedzki (ze względu
na ilość osób).


Logistycznie należało rozwiązać ten aspekt, ponieważ przy stole nie dało się jeść. Pewna maszyna opanowała na dłużej to miejsce.

Szaleństwo trwało prawie pół dnia.


Dopchanie się do niej graniczyło z cudem;-)

W między czasie udzielił się zakupoholizm w DecorScrap i SrapCafe.
Mnie też nie ominęło :p



oraz rozmowy w podgrupach

czasami trzeba było podyskutować na osobności...

momentami wyciszyć się, w każdy możliwy sposób i za wszelką cenę ;-)



Niektórzy mieli obowiązki


niektórzy nie robili nic, o przepraszam - natychali się :p


a jeszcze inni pracowali twórczo aż do późnej nocy






Podsumowując:
- zrobione zostało trochę prac (niestety nie wszystkie uwiecznione)

- mała Jagna też nie próżnowała. Cały dzień była prowadzana po mieszkaniu przez ciocie - Kasiulę i Jostka (nie chodziła jeszcze samodzielnie),
po powrocie do domu ruszyła z kopyta wzdłuż pokoju :-)

- za miesiąc sabat 1000-lecia :-)

I ja tam byłam, miód i wino piłam...

Ufffff... miało być krótko, nie dało się :p

Miłego oglądania :-)

14 komentarzy:

Alina Chmielarska - glinka121 pisze...

Uffff pięknie - dzięki - wspaniałe podane - pozdrawiam :)

Oleander pisze...

Jaki miód?? Likierek własnej roboty! Rodzimy Baileys :)

Cudownie było...

Calista pisze...

super relacja :D bylo bosko nie da sie ukyc :d oby więcej i cześciej :D

asica.p pisze...

no bosko!!!!
zazdroszczę:)

anya.es pisze...

Oj Babeczki... zazdraszczam spotkania jak 150... :)

Kamila Pietroń pisze...

och! zazdraszczam cholernie :P mam nadzieję że już niedługo, już wkrótce sama będę mogła urządzić taki sabat :D
cmoki :*

kachasek pisze...

achhhhhh...

Saadia pisze...

Tylko pozazdrościć takiego spotkania!

Anonimowy pisze...

Ale cudne musiało być to spotkanie :-) Pozdrawiam i podziwiam za zdolności logistyczne :-)

Guriana pisze...

widać, że się działo...uwielbiam takie spędy:))

aldi pisze...

Spotkanie świetne i cud, że dom nie pęknął:) w szwach:)Lenka wszystko opisałaś dokładnie. Pozdrawiam wszystkie super dziewczyny!!!!!

Aluna pisze...

Błagam, tylko nie 11 lutego !!! Ściskam mocno - Aluna.

andzia35 pisze...

ależ cudnie;)))z wypiekami na twarzy relację czytałam;))mam nadzieję że kiedyś do was dołączę;)) pozdrawiam

Darenika pisze...

Lenko jak ty to robisz???:)
Dom z gumy!!! Ale klimaty bajka. Pozdrawiam!