Dawno mnie tu nie było!!! Natłok pracy związany z organizacją
Zdolnych Rąk, czyli I Ogólnopolskich Warsztatów Rękodzieła Artystycznego w moim mieście pochłonął mnie na full :-)
Po zakończeniu ogromnej pracy związanej z przygotowaniem m.in.bloga warsztatów postanowiłam odpocząć.
Fizyczne zmęczenie nie pozwalało mi ani na twórczość, ani na kontakt
z rodzinką...
więc zaczęłam szukać w necie... co by tu?... zmajstrować, bo odpocząć
nie znaczy leżeć do góry brzuchem ;-)
Ostatnio odkrywam wiele nowych ciekawych dziedzin rękodzielniczych - i nie tylko...
Któregoś dnia szperania w necie znalazłam się na stronie
Wytwórni Antidotum, gdzie przeczytałam o warsztatach "Projektowania i wykonywania biżuterii artystycznej".
Pomyślałam "muszę tam być!". Wcześniej zafascynowało mnie łączenie sutaszu z różnorodnym metalem przez Anię Jaroszewicz-Supruniuk - znanej jako
Hannah Studio (kto nie widział tych prac, zapraszam na jej blog).
I tak ziarnko do ziarnka... i pojechałam do Warszawy na cały tydzień.
W zeszły wtorek znalazłam się w Antidotum. Dzisiaj zaprezentuję pierwszy dzień, czyli podstawy pracy z glinkami metali (Art Clay Silver), które przekazywała nam Alina Tyro-Niezgoda :-)
Zawsze kochałam biżuterię - a szczególnie ją nosić ;-) Nigdy nie podejrzewałam, że robienie jej może być tak niesamowitym przeżyciem i że ja to! potrafię :-) Przejęta byłam na maksa...
(siedzę pierwsza od lewej)
Wszystkie z przejęciem smarujemy pastą po listach :-)
smaruję listki i ja ;-)
w trakcie schnięcia kolejnych warstw oglądałam sutasz
szyty ręką Aliny - po prostu robi cuda!
proces suszenia trwał przez kilka nakładanych warstw
Po zakończeniu smarowania listki poszły do wypalenia,
a Alinka przedstawiała kolejny sposób nakładania Art Clay strzykawką
Nastąpiła kolejna czynność, czyli praca z ażurem... hmmmm... strasznie trudne! Ale wszystko do odważnych :-)
Na koniec czyściłyśmy listki i oglądałyśmy film :-)
uff... moje listki :-)
Dzień był wielce emocjonujący! A to dopiero początek tej przygody... :-)
Miłego oglądania :-)