Tak mi to się spodobało, że postanowiłam zrobić kolejne egzemplarze.
Zamówiłam półfabrykaty i rozpoczęłam pierwsze próby... Obrazki wycięłam
z papierów Galerii Papieru (pokazywałam je w poście poniżej).
Początek był jednak nieudany, dwie zawieszki nie spełniały moich oczekiwań,
za to trzecia wyszła miód malina :-)
Po jej zrobieniu czułam jakiś niedosyt... myślałam... myślałam... poleciałam
do sklepu z koralikami... zakupiłam kolejne pół tony półfabrykatów, usiadłam
i połączyłam to wszystko - wyszedł długi wisior, idealny np. do jednolitego golfu:-)
"Dziewczynka z rowerem"
Rozkręcam się... następne są już w przygotowaniu.
Pozdrawiam ciepło :-)
9 komentarzy:
Rewelacja...z wielka niecierpliwością czekam na kolejne cuda :-)
Boski! Zdradź mi gdzie kupujesz takie świetne zawieszki i medalion:)
Buziaki!!!
Lenuś, to jest po prostu cuudne!!!:)))
Piękny jest i bardzo Ci go zazdraszczam :) No i podobnie jak Rena Tuśka pytam gdzie kupujesz zabawki niezbędne do stworzenia takich cudowności
Pozdrawiam
no widzę ze nasze sabatowe zabawy dały niesamowite inspiracje :D super Kochana pięknie :)
no bomba!!!
Fantastyczny! Czekam niecierpliwie na kolejne efekty "rozkręcania" :)
Pozdrawiam
Realmente encantador!!!
Jest cudny!!! Zakochałam się!
Prześlij komentarz