Jestem z siebie dumna... Chociaż trwało to baaaardzo długo, bo mój internet chodzi jak muł!
Dzisiaj odbyło się kolejne spotkanie scrapkowego Kwiatu Dolnośląskiego. I fajnie... bo było nas dużo.
Na dzień dobry zdjęcie zapożyczone z bloga Krulika.
Napis na drzwiach mnie rozbroił...
Jola - Matka siedzi z tyłu, Ula, Aga - Czarownica,
Justyna - nowa koleżanka, Ewa - Ibisek, Kasia I,
Mała Scraperka, ja, Kasia - Oliwka i Kasia - Katrina
(przypominam, że w zakładce Kwiat Dolnośląski są ich blogi)
(przypominam, że w zakładce Kwiat Dolnośląski są ich blogi)
Oj, dyskusjom nie było końca...
Od lewej - zajęty dziurkowaniem Krulik,
zajęta Matka siedząca z tyłu,
gadająca Ula i słuchająca Czarownica
Hmm... miałyśmy dwóch fotografów
- mojego męża (niewidocznego) i męża Krulika (widocznego),
obok córcia Hania i synek (dzieci Krulika) - mali scraperzy?
Noo... Oliwka w swoim żywiole (w środku),
po lewej ja z Małą Scraperką,
po prawej Katrina
A to są prace domowe...
choć nie wszyscy przynieśli ;-)
Praca wrze... - od lewej Czarownica, Justyna, Ibisek, Kasia I i ja
Prace Małych Scraperów - Hani i Kuby - dzieci Krulika
Piękne pudełko wykonane przez Krulika
Katrina eksperymentuje tuszami.
Sprawdza, który się rozmazuje, a który nie!
Krulik twierdzi, że jest wkurzony dziurkowaniem...hmm..
Justyna dzielnie robiła... sza... to ma być niespodzianka
Ibisek tłumaczy Kasi I. działanie bindownicy,
przysłuchuje się pilnie Czarownica
Bindownica w rękach Ibiska
Obiecałam Katrinie, że tym razem jej nie zabraknie... ;-)
Nigdy mi na zdjęciach nie wychodziła,
albo prześwietlona, albo pochylona ;-)
Dziękuję za wspaniałe spotkanie. Baaaaardzo było mi ono potrzebne........
Miłego oglądania :-)
6 komentarzy:
Tym razem jest mnie mnóstwo na zdjęciach. :D I nawet zęby szczerzę z tej okazji. ;)
Świetne fotki. Tylko te z naszymi pracami mi się nie wyświetlają, ale i tak mogę Ci podpowiedzieć, że scrapa dla Czarownicy zrobiła Jola, a ten ostatni jest dla mnie od Czarownicy. :)
Ach... oglądając fotki stwierdzam, że piękne i urokliwe są te Wasze spotkania...cudo :))pozdrawiam :))
Ależ Wam zazdraszczam! Muszę chyba tę Bydgoszcz ruszyć:)
Brises oj trzeba trzeba !!
Ja też Wam zazdroszczę, ale może kiedyś podjadę do kochanego Wrocławia !!!
A co dzieci to dziś ta moja 3 to szaleje jak 6 - powariowały kurna chata !! A najmłodsza 2 latka terroryzuje nas oj strasznie rusek mały !!
Dziękuję za ciepłe słowa !!
Aj, żałuję, że mnie nie było na tym spotkaniu :((( Mam nadzieję, że za miesiąc się uda :))) Buziaki!
PS mi też nie wyświetlają się fotki z Waszymi pracami
ukradlam Ci fotke:) prosze o wybaczenie:)
Dzieki za spotkanie raz jeszcze:) Uwielbiam te chwile z Wami kobity...
Prześlij komentarz