Byłam we Wrocławiu, gdzie rozpoczęłam naukę we wspaniałej szkole.
Klimat tam niesamowity! Żaden uczeń nie wychodzi z lekcji, bo czas minął, tylko z rozdziawianą buzią słucha wykładowcy, straciwszy poczucie czasu...
Tak powinno być w każdej szkole...
A że jest to szkoła zaczarowana, to i spotkania scrapkowe się tam odbywają, więc po zajęciach w niedzielę zostałam dla relaksu, by natychać się atmosferą papierową. Więcej informacji można zobaczyć u Krulika.
Zmęczenie trzydniowe mnie jednak dopadło, niczego nie miałam siły robić (jedynie tylko uśmiechać się do obiektywu Katriny).
z Oliwką
przeglądając ciekawą literaturę
Za to Mała Scraperka mocno czyniła honory rodziny i zawzięcie stemplowała, wycinała i malowała.
przyklejanie stempla pod czujnym okiem cioci Calisty
odbijanie stempla
(profesjonalizm bije po oczach ;-) )
A tutaj specjalnie prosiłam Katrinę o uwiecznienie ubrania mojej Córci, bo... sama je sobie wybierała pod czujnym okiem tatusia, a...
za oknem hula wiatr i deszcz: grube rajstopy, letnia lniana sukienka, krótki rękawek. Czad!
Grunt to modne jest ubranie! hihihi
Miłego oglądania :-)
12 komentarzy:
wow! a co to za szkoła? :)
Czarodziejska! Podlinkowana jest.
:*
Widzę, że zdjęcia się przydały. :)
Miło było Cię znowu zobaczyć i to taką promieniście uśmiechniętą. :*
Miło Was widzieć takie uśmiechnięte, szkołę zaraz oblukam :) pozdrawiam
milo zobaczyc Twoja buzie bez chusty :)mala scraperka Ci rosnie :) :)
Lena, szkoła faktycznie magiczna ;) Dawno Cię nie widziałam takiej żywej i roześmianej :)
Wrzuć w końcu swoje nowe dzieła :)
Buziaki!
rewelacyjna szkoła.
Urocze fotki
pozdrawiam
Lenko, nie narzekaj, ubrał kolorystycznie? ubrał, no cóż góra cieniutka, a le przynajmniej w pupę ciepło, pozdrawiam, buziaczki
Pewnie się powtarzam, ale zazdroszczę Wam tych spotkań.... Ale choć na blogu mogę zobaczyć Wasze uśmiechnięte pyszczki;-)
Mała skraperka jak urosła;-))
Pozdrawiam serdecznie;-)
Bomba, ze uśmiech gości na twej twarzy i z przymrużeniem oka traktujesz wyczyny tatusia. Skarbek prosi wiec tatuś ulega, a później ona jest chora, musisz pójść do lekarza:( - z własnego doświadczenia, hi, hi.
Babo ostatni raz zrobiłam z Tobą głupią minę do zdjęcia :):):)
całusy:)
Szkoła urocza :))Foteczki piękne a mała scraperka rośnie:))Ciepło pozdrawiam:)
Prześlij komentarz